Recenzja filmu

Sokół maltański (1941)
John Huston
Humphrey Bogart
Mary Astor

Pierwszy czarny film w historii

Filmem czarnym (inaczej noir) nazywamy popularny nurt w kinie amerykańskim lat 40. i 50., który zawierał w sobie elementy kryminału, ale też filmów detektywistycznych i gangsterskich.
Filmem czarnym (inaczej noir) nazywamy popularny nurt w kinie amerykańskim lat 40. i 50., który zawierał w sobie elementy kryminału, ale też filmów detektywistycznych i gangsterskich. Charakteryzuje się on pesymizmem w kreacji świata i bohaterów, sceptycyzmem wobec przedstawionych sytuacji społecznych i brakiem wiary w moralny porządek świata. Przeplatają się i nachodzą na siebie zbrodnie, korupcja, lęki towarzyszące egzystencji w wielkich miastach molochach, alienacja jednostki wobec bezdusznych instytucji społecznych czy fatalizm relacji międzyludzkich. Niezmiernie istotna stała się również strona formalna filmów noir. Twórcy preferowali ciemne scenerie, rezygnację z klarowności narracji (co odzwierciedlało chaos świata), kontrasty czy subiektywizm akcji. Niewątpliwie do utworzenia i skodyfikowania wszystkich tych cech przyczynił się pierwszy film noir w historii kina, niekwestionowany klasyk mistrza Johna Hustona "Sokół Maltański". Sam Spade (Humphrey Bogart) jest prywatnym detektywem, do którego zgłasza się piękna kobieta z prośbą o odnalezienie człowieka, z którym uciekła jej siostra. Wraz z rozpoczęciem śledztwa ginie współpracownik Sama, chwilę później również poszukiwany mężczyzna. Okazuje się, że klientka ma powiązania z przestępczym gangiem, który pragnie zdobyć cenną figurkę sokoła. Jak to zwykle w filmach czarnych bywało, fabuła jest niezmiernie powikłana, bohaterowie okazują się kimś zupełnie innym, niż się początkowo wydawało, następuje wiele zaskakujących zwrotów akcji, a widz trzymany jest w nieustannej niepewności. "Sokół maltański" powstał na kanwie powieści Dashiella Hammetta - autora, który na płaszczyźnie literatury jako pierwszy stworzył postać cynicznego, pozbawionego złudzeń i nie stroniącego od alkoholu detektywa. Generalnie portretował on w książkach własną osobę. Przez jakiś czas swego burzliwego życia odbywał bowiem praktykę detektywa, co wpłynęło na jego sposób postrzegania świata. Znany był również z tego, że wypijał morze alkoholu. Jednak jego wpływ na literaturę i kulturę w ogóle jest nie do przecenienia - właściwie wymyślił model, z którego tak owocnie czerpało kino, gdy tworzyła się nowa jakość filmu noir. Za Hammettem John Huston wprowadził na ekrany nowy typ bohatera: prywatnego detektywa, który działa bez skrupułów w myśl zasady "cel uświęca środki". Nie stroni od brutalności i posługuje się kontrowersyjnymi metodami. W tego typu postać znakomicie wcielił się Humphrey Bogart, później zresztą w podobnych kreacjach oglądaliśmy go wielokrotnie. W jego wykonaniu Spade jest skazany na klęskę. Aktor naznaczył swego bohatera piętnem tragiczności i fatalizmu, którego zresztą detektyw był świadomy - w jego kodeksie wartości liczyło się to, co do momentu ostatecznej klęski osiągnie. Był to również bohater samotny z wyboru, od początku walczący o straconą i przegraną sprawę. Nie był on bohaterem pozytywnym - od przestępców stojących po drugie stronie prawa różniło go jedynie to, że szybciej zadawał ciosy, co pozwalało mu pozostać przy życiu. Bogart później brawurowo rozwinął swój wizerunek, pojawiając się w takich arcydziełach jak "Casablanca" czy "Wielki sen". Bez wątpienia stworzył łatwo rozpoznawalny i popularny wizerunek prywatnego detektywa, który wielokrotnie kopiowano i powtarzano, był on inspiracją dla wielu aktorów. Nawiązywał do niego choćby sam Jack Nicholson w genialnym hołdzie Romana Polańskiego złożonemu filmom noir - "Chinatown", czy Harrison Ford w fantastycznym "Łowcy androidów". Najważniejsza i najbardziej imponująca w "Sokole maltańskim" jest atmosfera. Klimat filmu odczuwamy niemal podskórnie - akcja z rzadka wychodzi na ulicę i rozgrywa się w ciasnych, zadymionych i klaustrofobicznych pomieszczeniach. Źródłem oświetlenia są pojedyncze lampy, światło pada również przez zamontowane na oknach żaluzje. Wszystkie te elementy tworzą niezapomniany nastrój nieustannego zagrożenia, gdzie nigdy nie wiadomo, co wydarzy się za moment. Dodatkowym smaczkiem są cięte i celne dialogi oraz spora dawka czarnego humoru. Filmy noir (obok westernu) były najznakomitszym zjawiskiem, które światowej kinematografii objawiła Ameryka. Wszystko tu jest fascynujące - bohaterowie, klimat, sceneria. Filmy te działają na odbiorcę jak narkotyk. Mimo wiedzy, że będziemy świadkami nielegalnych działań skompromitowanych postaci, których z pewnością nie należy naśladować, pragniemy kolejny raz wkroczyć w ten nie pozostawiający nadziei świat. Gdy raz damy się wciągnąć w tę pasjonującą rozgrywkę, prędko się z niej nie wydostaniemy.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ostatnimi czasy w sklepach internetowych pojawiła się "srebrna kolekcja", a wśród nich takie klasyki, jak... czytaj więcej
Każdy ma jakieś marzenia. Jeden chce zostać lekarzem, inny pragnie opanować język obcy, kolejny marzy o... czytaj więcej
Niebywały kult ozdobił nakręcony w 1941 roku, na kanwie powieści Dashiella Hammetta film pod tytułem... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones